top of page

Tajemnica dodaje pieprzu - rozmowa z Pawłem Delągiem

23/04/2018

Тайна добавляет перчика - разговор с Павлом Делонгом

 

Он - один из немногих польских актеров, которые востребованы на международном кинорынке, но не дает забыть о себе своим поклонникам в родной стране. Недавно присоединился к актерскому составу „M jak miłość ”. Михал, которого он играет, очень таинственный персонаж, он вызывает беспокойство, но может, не так страшен черт, как его малюют.

- Какую тайну скрывает ваш герой из „M jak miłość ”?

Павел Делонг: Сейчас Михал является загадкой, о нем мало что известно, но со временем все прояснится. Джоасия и ее сын Войтек начнут подозревать худшее. В их глазах он будет опасным преступником. Позже окажется, что Михал имеет связи с криминальным миром, но только исключительно по роду своей работы.

-Почему у Джоасии возникнут подозрения в отношении Михала?

Павел Делонг: В его доме появился опасный преступник, который  (случайно) также постучал в дверь Джоасии. Кроме того, выяснилось, что у Михаила есть оружие, и некоторые моменты в поведении вызывают беспокойство. Это интересная тема, потому что такой секрет добавляет перчика  к обычным  историям и создает напряжение. Мой герой сломается: расскажет правду о себе и покажет свое истинное лицо лишь через некоторое время. Зрителям придется немного подождать. 

Войтек будет первым, кто узнает правду о Михале. Возможно, этот секрет сблизит Войтека и Михала, такие ситуации случаются. Когда я был восьмилетним мальчиком, у меня был друг. Я был под очень сильным впечатлением от человека на десять лет меня старше. Тот факт, что он был со мной, был очень важен для меня.

- Может быть, дружба с Войтеком сблизит Вашего героя с матерью мальчика?

Павел Делонг: Посмотрим, как сложится эта история, и как надолго я свяжу себя с сериалом. Ничего нельзя исключить. Я все время ищу занятия, которые будут меня профессионально развивать. Я хочу встречаться с разными режиссерами, создавать образы на основе интересных сценариев.

- Каковы Ваши ближайшие профессиональные планы?

Павел Делонг: У меня есть два театральных предложения, не связанных с конкретной сценой. Пробы начнутся в апреле, возможно, я снова буду профессионально встречаться с Asią Liszowską в спектакле «Wiem, że ty wiesz». 
Я также веду переговоры с продюсерами двух фильмов, оба сценария очень интересны. Оператором одного из них будет Olaf Lubaszenko, поэтому я надеюсь, что это будет и мудро, и смешно. Второй - российский костюмный триллер. Кроме того, я жду премьеры фильмов с моим участием, которые сняты в 2017 году, в том числе чешский фильм «Дарья». Его можно охарактеризовать как психолого-криминальный триллер.

- В прошлом году Вы были сопродюсером чешско-словацкого фильма «Wszystko albo nic». Вы связываете свое будущее с такой деятельностью?

Павел Делонг: Я знаю многих актеров, которые в какой-то момент оказались в профессиональной пустоте. Их красиво развивающаяся карьера замедлилась, потому что для них не было никаких предложений. Должны ли они полагаться на других и ждать, пока эти предложения появятся? Не совсем, лучше работать и искать разные решения. Ноу-хау, приобретенное за эти годы, позволяют мне думать о других областях, связанных с искусством. Интересно работать продюсером. Это требует новых навыков, прежде всего деловых навыков, а также настойчивости и последовательности. Это не легкий кусок хлеба, но и актерское мастерство тоже.

- Вы очень рациональны.

Павел Делонг: К сожалению, я не буду бухгалтером, юристом и священником (смеется). Я стараюсь делать то, что умею. Мне интересно снимать фильмы, но я не отказываюсь от актерского мастерства. Вчера я записал два материала для кастинга, которые отправил для съемок в фильмах на английском языке. Один из них будет сниматься в Швеции, другой - в Великобритании. Я регулярно ищу роли. В Польше опытные актеры, узнаваемые, не должны этого делать. Это, в некотором роде, сужает их возможности. Мы часто видим их в одном амплуа. Слабость нашего кино и телевизионного рынка в том, что не пытаются снимать актеров в непривычном амплуа. Мы помечены ярлыками. Существует разделение на коммерческих актеров, которые играют исключительно в коммерческих фильмах, и актеров, занятых в художественных фильмах.
В Польше, когда актеру нужна романтическая нить в фильме или сериале, они зовут Делонга. У режиссеров или продюсеров обычно нет другой идеи. Между тем, я редко играю любовников за границей. Я играл роль человека СС, супергероя, который спасает весь мир, монаха или злого владельца банка.

- Как у Вас обстоят дела с иностранными языками?

Павел Делонг: Мой второй язык - русский, я хорошо знаю французский и хуже английский. Я должен был восполнить недостатки образования, потому что я парень из семидесятых. Когда я был ребенком, нам не преподавали языки. Теперь пятилетние дети могут говорить на одном, а иногда и на двух языках. Для актеров это базовый навык, который дает дополнительные возможности. Есть много отличных примеров успешной работы на международном рынке благодаря знанию языков. Например, Марион Котийяр или Мадс Миккельсен.

__ __ __ __ __ 

Jest jednym z nielicznych polskich aktorów, którzy radzą sobie na międzynarodowym rynku filmowym, ale nie daje o sobie zapomnieć swoim fanom w kraju. Niedawno dołączył do obsady „M jak miłość”. Michał, którego gra, jest bardzo tajemniczy i wzbudza niepokój, ale czy taki diabeł straszny, jak go malują?

Jaką tajemnicę skrywa twój bohater z „M jak miłość”?
Na razie Michał jest skryty i niewiele o nim wiadomo, ale z czasem wszystko się wyjaśni. Joasia (Barbara Kurdej-Szatan – przyp. aut.) i jej syn Wojtek (Feliks Matecki – przyp. aut.), na podstawie różnych wydarzeń, zaczną go podejrzewać o najgorsze. W ich oczach będzie groźnym kryminalistą. Później okaże się, że owszem ma powiązania ze światem przestępczym, ale tylko i wyłącznie na potrzeby swojej pracy.

Dlaczego Joasia będzie miała podejrzenia wobec Michała?
W jego domu pojawił się groźnie wyglądający przestępca, który - przez przypadek - zapukał także do drzwi Joasi. Ponadto okazało się, że Michał ma broń, a jego niektóre zachowania budzą niepokój. To ciekawy wątek, bo taka tajemnica dodaje pieprzu zwykłym obyczajowym historiom i buduje napięcie. Mój bohater będzie się przełamywał, odkrywał prawdę o sobie i dopiero za jakiś czas pokaże swoje prawdziwe oblicze. Widzowie muszą trochę poczekać.
Pierwszy do Michała przekona się Wojtek. Być może ich znajomość będzie szła w stronę zażyłości; takie sytuacje się zdarzają. Gdy byłem ośmioletnim chłopakiem, miałem mentora. Bardzo imponował mi starszy o dziesięć lat kolega. To że się ze mną kumplował, było dla mnie bardzo ważne.

Może relacja z Wojtkiem zbliży twojego bohatera do jego mamy?
Zobaczymy, jak potoczy się ta historia i na jak długo zwiążę się z serialem. Niczego nie można wykluczyć. Cały czas szukam zajęć, które rozwiną mnie zawodowo. Chcę się spotykać z różnymi reżyserami, budować role na podstawie ciekawych scenariuszy.

Jakie są twoje najbliższe plany zawodowe?
Mam dwie propozycje teatralne, niezwiązane z konkretną sceną. Próby mają się zacząć w kwietniu; być może ponownie spotkam się zawodowo z Asią Liszowską w sztuce „Wiem, że ty wiesz”.
Rozmawiam także z producentami dwóch filmów; oba scenariusze są bardzo interesujące. Za kamerą jednego stanie Olaf Lubaszenko, wiec mam nadzieje, że będzie i mądrze, i śmiesznie. Drugi to rosyjski thriller kostiumowy. Ponadto czekam na premiery filmów z moim udziałem, które powstały w 2017 roku, między innymi czeskiej produkcji „Daria” , którą można określić psychologiczno-kryminalnym thrillerem.

W zeszłym roku byłeś koproducentem czesko-słowackiego filmu „Wszystko albo nic”. Czy wiążesz swoją przyszłość z taką działalnością?
Znam wielu aktorów, którzy w pewnym momencie wylądowali w pustce zawodowej. Ich pięknie rozwijające się kariery wyhamowały, bo nie było na nich pomysłu. Czy mają zdawać się na innych i czekać, aż ten pomysł się znajdzie? Nie bardzo, lepiej działać i szukać różnych rozwiązań. Know-how, który zdobyłem przez lata, pozwala mi myśleć o innych obszarach związanych ze sztuką. Praca w charakterze producenta jest interesująca. Wymaga nowych umiejętności, przede wszystkim biznesowych, a także wytrwałości i konsekwencji. To nie jest lekki kawałek chleba, ale aktorstwo też nim nie jest.

Jesteś bardzo racjonalny
Księgowym już niestety nie będę, prawnikiem i księdzem też (śmiech). Staram się robić to, na czym się znam. Interesuje mnie produkowanie filmów, ale nie rezygnuję z aktorstwa. Wczoraj nagrałem dwa materiały castingowe, które wysłałem do produkcji filmów anglojęzycznych. Jeden z nich powstaje w Szwecji, drugi w Wielkiej Brytanii. Regularnie szukam w ten sposób ról. W Polsce doświadczeni aktorzy, którzy są rozpoznawalni, nie muszą tego robić. To w pewien sposób zamyka im możliwości. Często jesteśmy postrzegani przez jeden pryzmat. Na tym polega słabość naszego rynku filmowo-serialowego, że nie próbuje się obsadzać aktorów wbrew warunkom i wizerunkowi. Jesteśmy poobklejani etykietkami. Istnieje podział na aktorów komercyjnych, którzy grają wyłącznie w filmach komercyjnych i aktorów zatrudnianych w produkcjach artystycznych. Brakuje kina gatunkowego – kryminałów, science fiction.
W Polsce, gdy w jakimś filmie czy serialu potrzebny jest aktor do wątku romantycznego, dzwonią do Deląga. Reżyserzy czy producenci zazwyczaj nie mają na mnie innego pomysłu. Tymczasem za granicą rzadko gram kochanków. Wcielałem się między innymi w esesmana, superbohatera, który ratuje cały świat, zakonnika czy złowrogiego właściciela banku.

Jak radzisz sobie z językami obcymi?
Moim drugim językiem jest rosyjski, dość dobrze znam francuski, a najgorzej angielski. Musiałem nadrobić braki, bo jestem chłopakiem z lat siedemdziesiątych. Gdy byłem dzieckiem, nie uczono mnie języków. Teraz pięciolatkowie potrafią mówić w jednym, a czasami nawet w dwóch. Dla aktorów to podstawowa umiejętność, która daje dodatkowe możliwości. Jest wiele znakomitych przykładów, choćby Marion Cotillard czy Mads Mikkelsen, że dzięki niej można z powodzeniem pracować na rynku międzynarodowym.

bottom of page